Wraz ze zmianą aury warto pomyśleć o pewnych zmianach w swoim jadłospisie. W czasie chłodniejszych pór roku łatwiej złapać dodatkowe kilogramy, siedząc długimi wieczorami przed telewizorem i "zarzucając coś na ząb". Pamiętaj też, że gdy zimno na dworze jesteś bardziej narażony na różne infekcje i przeziębienia. Lepiej ich unikać, a przy tym smacznie zjeść!

Najistotniejszą rzeczą jest to, abyś wzmacniał swój układ odpornościowy, by nie łapać uciążliwych infekcji.

Oto 5 zasad, które zagwarantują ci świetną formę  w czasie chłodów:

1. Nie bój się czosnku, bo to esencja zdrowia

Dobrze jest przeprosić się z czosnkiem, jeśli starałeś się go unikać. W celach leczniczych stosowali go już Egipcjanie. Medyczne zalety czosnku to: zwalczanie bakterii, wirusów i pasożytów, działanie przeciwgrzybicze oraz przeciwzakrzepowe, to także doskonały przeciwutleniacz. Do tego ułatwia trawienie, korzystnie wpływa na trzustkę, obniża poziom złego cholesterolu. Długo można by wymieniać jego zalety.

Powiesz: a ten okropny zapach! Ile ludzi, tyle pomysłów na jego zwalczenie: np. zagryzanie jabłkiem, natką pietruszki, czy listkami mięty. Inni proponują pogryźć ziarenka palonej kawy. Z pewnością bardziej będzie ci odpowiadało popijanie go lampką czerwonego wina. Tylko nie przesadzaj! Poza tym, dodając systematycznie czosnek do potraw, unikniesz konieczności jedzenia całych ząbków.

PRZECZYTAJ TEŻ:
jesienna apteczka7 rzeczy, które muszą znaleźć się w twojej apteczce jesienią
StressFree

2. Sięgaj po tłuszcze – smaczne i zdrowe

W diecie niezbędne są także tłuszcze, ale te zdrowe! Jednym ze sposobów ich dostarczenia może być oliwa z oliwek, która także obniża poziom złego cholesterolu. Dodawaj ją więc do wszystkich możliwych sałatek. A próbowałeś kiedyś białego pieczywa, polewanego oliwą z dodatkiem ziół? Pychota! Nic nie brakuje też popularnemu olejowi rzepakowemu, a dietetycy bardzo często wychwalają także olej lniany.

Dobrym, smacznym i konkretnym źródłem zdrowych tłuszczów będą też ryby morskie, ze względu na zawartość kwasów omega-3 oraz witaminę D, wspomagającą w znaczący sposób twój układ odpornościowy. Nie bój się jeść więc ryb tłustych (np. makrela, śledź, łosoś, tuńczyk), także uwędzonych.

Tłuszczów nienasyconych dostarczą ci też ich – i to sporo – orzechy. Są co prawda kaloryczne, ale nie popadaj w paranoję. Oczywiście nie jedz tych prażonych czy solonych! Dietetycy polecają najbardziej orzechy włoskie (zawierają też witaminy z grupy B, witaminę E oraz magnez). Z kolei w pistacjach znajdziesz najwięcej wapnia, a w nerkowcach – żelaza. Świetną przekąską z nienasyconych tłuszczów mogą też być pestki dyni (cynk, magnez, mangan, miedź oraz żelazo) oraz migdały (witamina E, magnez i wapń). Orzechy i pestki wpływają też korzystnie na potencję, więc… miłego chrupania 🙂

3. Więcej ciepłych posiłków

W okresie jesiennym oraz zimowym również ważną rzeczą jest to, abyś dostarczał swojemu organizmowi więcej ciepłych posiłków. I to najlepiej już od samego rana, nim wyjdziesz z ciepłego domu. Co więc zaserwować sobie na ciepłe śniadanie? Może być i tradycyjna jajecznica. Ale możesz przecież zjeść owsiankę na mleku, czy też zupę mleczną z całą mieszanką płatków, dodając do niej suszonych owoców (to doskonałe źródło niezbędnego w naszej codziennej diecie błonnika). Dla zaostrzenia może nieco zbyt słodkiego smaku możesz dorzucić nieco rozgrzewających przypraw, jak na przykład: imbir, cynamon i goździki, czy też szczyptę chili.

Z kolei w porze lunchu najlepiej – bo na znacznie dłuższy czas, niż np. herbata czy kawa – rozgrzeje cię zupa. Może być popularna jarzynowa, bo o jarzynach (marchew, pietruszka, seler, por, cebula, buraki) jesienią powinieneś pamiętać w sposób szczególny. Warto, byś nie zapominał sięgać też po takie zupy jak na przykład: fasolowa, pomidorowa, dyniowa, brokułowa (świetne kremy) lub z soczewicą. Świetny na rozgrzewkę jest biały barszcz z warzywami i ostrymi przyprawami (zielem angielskim, jałowcem, liściem laurowym, imbirem, gałką muszkatołową).

    ZOBACZ TEŻ:
    zupa krem z dyniPrzepis na pyszną, rozgrzewającą zupę-krem z dyni
    Barbara Krawczyk

    Oczywiście wybór drugich dań masz już znacznie większy. Aby zrobić ci apetyt wymienię tylko kilka potraw przypominanych przez dietetyków, zwłaszcza w okresie słot:

    • warzywa duszone, czyli: bakłażan, cukinia, cebulka, papryka, pomidor, przyprawione curry, kurkumą, kminem (nie mylić z kminkiem), gorczycą, majerankiem
    • kurczak pieczony z czosnkiem, z jęczmienną kaszą perłową
    • makaron ryżowy z owocami morza
    • gołąbki z grzybami
    • cukinia faszerowana
    • ryba (np. łosoś) z kaszą jaglaną

    4. Jedz częściej, ale mniej

    Warto włączyć do diety produkty bogate w witaminę C, jak na przykład: kiszona kapusta, szpinak, owoc dzikiej róży, jagody, owoce cytrusowe oraz kiwi. Ogólne zalecenie jest takie, abyś swój jadłospis urozmaicał o warzywa i owoce – świeże, gotowane lub też domowe przetwory.

    Tak jak przez cały rok, staraj się jeść cztery albo pięć posiłków dziennie. W myśl zasady: im częściej jesz, tym twój organizm potrzebuje mniejszych porcji. Dzięki temu możesz zachować zadowalającą cię wagę, a przede wszystkim, po posiłkach nie będziesz czuł się przejedzony i niezdolny do jakiegokolwiek działania poza leżeniem na kanapie z pilotem w ręku.

    5. Nie zapomnij o piciu

    Warto odpowiednio nawadniać organizm. Latem z przyjemnością gasiłeś pragnienie ze względu na upały. Teraz, aby uzupełniać płyny, możesz sięgnąć po aromatyczne herbaty z dodatkiem cytryny, która jest naturalnym źródłem witaminy C, miodu albo rozgrzewającego imbiru. Pamiętaj też o zaletach herbaty zielonej, czy zwykłej – czarnej, a jeśli ją słodzisz, to zamiast cukru używaj do tego np. konfitur. Na jesień dietetycy polecają też do picia ciepłą wodę z dodatkiem imbiru, cytryny i goździków.

     

    Generalnie pamiętaj, że o swoją dietę powinieneś dbać przez cały rok – ale chłodniejsze pory roku to dobry czas, aby zmienić niektóre złe nawyki oraz wspomóc odporność organizmu.

     

    Autor: Paweł Stempowski

    Facet po 40