Kiedy znajdujemy się w stresującej sytuacji, próbujemy znaleźć łatwy sposób, aby rozładować napięcie. Osobie uzależnionej od nikotyny najprędzej przyjdzie na myśl zapalenie papierosa, niejeden z nas sięgnie po kieliszek wina czy piwo. Jeśli stres jest długotrwały, w grę mogą wchodzić mocniejsze używki, w tym narkotyki. Używki to szybki i łatwo dostępny sposób na rozładowanie stresu. Czy jednak nie ma innych, zdrowych sposobów na obniżenie poziomu stresu?

A więc, piwko, joint lub papieros, a może kilka kilometrów na rowerze? Rozmawiam z psychologiem i psychoterapeutką Katarzyną Sokołowską.

 

StressFree: Jak to jest z radzeniem sobie ze stresem w przypadku osoby uzależnionej lub ze skłonnością do uzależnienia? Jak ma się to w porównaniu do osoby, która nie jest podatna na uzależnienia?

Katarzyna Sokołowska: Zarówno osoby nieuzależnione, jak i uzależnione cierpią i przeżywają stres. Osoby uzależnione często w takich sytuacjach sięgają po używkę, którą znają i wiedzą, że przyniesie ukojenie, jednak i ludzie, którzy nie mają kłopotów z nałogami mają inne, destrukcyjne sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Niestety to nie jest takie proste, że świat dzieli się na uzależnionych i nieuzależnionych. Świat dzieli się na mniej i bardziej zdrowe osoby. Z pewnością jednak można stwierdzić, że te osoby, które się uzależniają, doświadczając stresu lub cierpienia nie mają wystarczająco dużo zasobów wewnętrznych, by sobie z nimi poradzić.

 

SF: Czy sytuacje stresowe mają wpływ na popadanie w uzależnienie? Kto może się uzależnić? Czy są jakieś typy osobowości, które są bardziej podatne na uzależnienia?

KS: Uzależnienie to choroba bardzo demokratyczna, bo uzależnić może się właściwie każdy. Jednak rzeczywiście są pewne czynniki, które mogą predysponować do uzależnień. Mówi się o trzech: genetycznym, środowiskowym oraz psychologicznym (np. odporność na stres). Oczywiście jeden z tych czynników nie jest wystarczający, by stwierdzić, że osoba jest narażona na uzależnienie. Jednak współdziałanie ze sobą dwóch czynników może już spowodować problem. Przykładowo ktoś nieśmiały (czynnik psychologiczny) znajdzie się w grupie, gdzie używane będą narkotyki, i żeby poczuć się lepiej może zacząć po nie sięgać (czynnik środowiskowy). I stąd już bardzo prosta droga do nałogu.

KURSY ONLINE:
mindulfnessStrefa Mindfulness
Kompleksowy trening uważności w różnych aspektach życia
Sprawdź!

SF: Czy istnieją metody, za pomocą których możemy sami sobie obniżyć poziom stresu?

KS: Oczywiście, że tak! Alkohol, narkotyki oraz inne nałogi nie są na szczęście jedynymi, a tylko jednymi z wielu „sposobów” na redukcję napięcia. Są one jednak mało rozwojowe.

 

SF: Jakie są zatem te rozwojowe?

KS: Jest ich wiele i oczywiście to im powinno się poświęcić więcej miejsca w profilaktyce uzależnień, która, mam taką nadzieje, będzie coraz częściej obecna również w szkole. Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że żeby się zrelaksować, nagrodzić czy spędzić fajnie weekend mają masę zdrowszych opcji niż sięganie po piwo czy papierosy. Myślę, że znów trudno mówić o gotowej recepcie, czy jednym uniwersalnym sposobie. Jednych uspokaja czytanie książek, innych sport (np. bieganie), jeszcze innych medytacja. W naszej kulturze ta ostatnia jest jeszcze mało dostępna, zwłaszcza dla dzieci, ale widzę, że to się zmienia: w Australii dzieci mają mindfulness w szkołach, u nas też już zaczyna się ona tam pojawiać.

Myślę, że zadawanie sobie pytania: co ja naprawdę lubię, co mi sprawia przyjemność, czyli kierowanie uwagi na swoje autentyczne potrzeby, pomaga dobrze wybrać swój własny sposób na radzenie sobie ze stresem i na dobre samopoczucie. Do tego ważne jest rozwijanie w sobie umiejętności, którą często gdzieś po drodze w życiu zatracamy – kontaktu ze sobą, ze swoimi potrzebami. Kiedy zada się sobie na serio pytanie: czego tak naprawdę potrzebuję i dlaczego, co mi to da, czy to naprawdę będzie dla mnie przyjemne – dużo rzadziej wybierze się sięgnięcie po piwo czy papierosa (nie mówię tu o sytuacji gdy człowiek jest już uzależniony). Warto więc uświadomić sobie, że mamy prawo mieć potrzeby, mamy prawo czuć się przyjemnie i tę przyjemność realizować.

ZOBACZ TEŻ:
Stresory - stresStres od rana – ogranicz stresory!
Joanna Wilgucka

 

SF: A co relaksuje Ciebie?

KS: Znajduję spokój i odpoczynek w wielu czynnościach, często jest to spacer z psami, jazda rowerem. Generalnie jestem z tych osób, które lubią się ruszać – wtedy wiele rzeczy układa mi się w głowie. Ostatnio odkryłam żonglowanie i to jest według mnie świetny relaks, przydatny zwłaszcza w momentach, kiedy chce się choć przez chwilę w ciągu dnia nie myśleć o tym, co trudne. Polecam żonglerkę każdemu, to wcale nie jest takie trudne!

 

SF: Dziękuję za rozmowę!

 

Katarzyna Sokołowska – psycholog, psychoterapeutka, specjalistka psychoterapii uzależnień.

O sobie: Mam doświadczenie w pracy w terapii indywidualnej i grupowej oraz prowadzeniu warsztatów: radzenia sobie ze stresem i złością, dla osób, które zauważają u siebie problemy w relacjach. Pracowałam z ofiarami przemocy, uzależnionymi/współuzależnionymi, DDA i DDD oraz z osobami LGBT. W pracy terapeutycznej relacja jest dla mnie sednem. Pracuję w podejściu psychodynamicznym, wykorzystuję elementy terapii behawioralno-poznawczej, narracyjnej. Wychowuję dwa teriery irlandzkie, od których wciąż uczę się pokory, odpowiedzialności oraz empatii i szacunku do świata. http://sokolowska.waw.pl/