Jak wygląda Twój profil na Facebooku? Wyznajesz zasadę – im więcej znajomych, tym lepiej? Żadną grupą nie pogardzisz? Sam już nie wiesz, co i kiedy polubiłeś? Poświęcasz mniej lub więcej czasu na ten wirtualny świat – czy zadbałeś, by miał on dobry wpływ na Twoje życie?

W tym artykule odnoszę się do Facebooka, jednak problem, który chcę poruszyć dotyczy tak naprawdę wszystkich tych miejsc w sieci, w których mamy zwyczaj przebywać – dobierając sobie towarzystwo i treści, które do siebie "dopuszczamy".

Tak łatwo zapomnieć, że nie liczy się ilość, ale jakość. To, czym się otaczamy wpływa na nas… Może wpływać na nas w sposób inspirujący, budować – lub wprost przeciwnie, ukazywać nam wszystko w czarnych barwach i zawężać nasze pole widzenia. 

Portale społecznościowe "oknem" na świat?

Zewsząd otaczają nas "informacje", bombardują nas – chcemy się w nich odnaleźć, ale brak czasu, cierpliwości. Zagonieni nie mamy często już sił przeszukiwać kolejnych stron… W sumie po co? Skoro wystarczy wejść na swój profil i sprawdzić, co ciekawego "wrzucili" nasi znajomi. W zależności, jakie mają poglądy – takie i my otrzymamy argumenty, postulaty i spojrzenia na świat. Bywa, że stają się one naszymi…, bo nie było okazji poznać innych, sprawdzić ich słuszności, prawdziwości.

KURSY ONLINE:
proste-zycieProste Życie
Porządek w głowie, życiu i domu
Sprawdź!

Bzdur nie brakuje, ocenia się książkę po okładce i wyrabia sobie zdanie… bywa, że zupełnie niesłuszne. Sama się ostatnio dałam nabrać, gdy po fb rozniósł się kontrowersyjny artykuł i zdenerwowałam się, patrząc wyłącznie na sam tytuł!!! – co "tragiczne" małym druczkiem na samym końcu tekstu wyjaśniono, że artykuł został zmyślony. Na drugi dzień miałam okazję się przekonać, że nie każdy doczytał – i informacja poszła w świat, szargając komuś wizerunek. To, że ktoś z Twoich znajomych coś udostępnia nie znaczy, że to prawda…- pamiętaj o tym! Miej to też na względzie wstawiając posty – one również kształtują czyjś obraz świata, opinię. 

Minimalizm na fb i nie tylko – jak i dlaczego?

Nie tylko w codziennym realnym życiu warto dbać o porządek, ład i harmonię. Także nasz świat wirtualny, jeśli go już chcemy mieć (zachowując zdrowe proporcje) powinien pozytywnie na nas wpływać, a nie frustrować. A oto klika rad i sugestii, które mogą się Ci przydać. Rozważ je i jeśli uznasz za słuszne, zamień na własną praktykę.

  • tysiąc wirtualnych znajomych nie zastąpi jednego "prawdziwego" w świecie realnym. Zwykle większość z nich (mniej lub bardziej) jest również nam znana ze świata realnego. Bywa jednak, że gromadzimy niczym kolekcję ludzi zupełnie przypadkowych, z którymi nie mamy żadnego kontaktu, czy nawet nie jesteśmy "na cześć". Chcemy mieć dużo przyjaciół, więc tworzymy sobie iluzję… Chcesz, żyć w iluzji? Czy nie lepiej otoczyć się tymi, których znasz? Z którymi lubisz rozmawiać, albo choć wiedzą, kim jesteś? (i Ty tez to wiesz)
     
  • toksyczny przyjaciel – są ludzie, z którymi przebywanie źle na nas wpływa, i na samą myśl o spotkaniu robi się nam nieswojo. Zwykle mają pretensje, wypominają, narzekają, stosując docinki, ironie, manipulacje, są złośliwi. Unikaj ich w świecie realnym i wirtualnym – ich wpływ zawsze jest ten sam… negatywny. 
     
  • "nie znam Cię", ale zapraszam do znajomych. Jeśli ktoś zwykle się do Ciebie nie przyznaje w świecie realnym, źle się do Ciebie odnosi – najlepiej uznaj, że nie widzisz jego zaproszenia na portalu społecznościowym. Prawdopodobnie zaprasza Cię, bo chce obejrzeć to, co udostępniasz wyłącznie swoim znajomym. Zapomnij o tym, że "nie wypada" nie przyjąć zaproszenia… Bądź asertywny! Sam też staraj się nie zapraszać osób, których nie lubisz. Jaki w tym sens? (nie licząc dostępu do ich zdjęć) 
     
  • wulgaryzmy, obrażanie, agresja, itp. – ktoś ciągle udostępnia treści i wstawia komentarze, które odbierasz jako obrażające Twoje przekonania, krzywdzące dla innych czy pozbawione kultury.. W takiej sytuacji  – możesz usunąć go ze znajomych, albo kliknąć, że nie chcesz widywać udostępnianych przez niego postów/jego aktywności. Ewentualnie, możesz z nim o tym porozmawiać, o ile go znasz;)
     
  • ja w łazience, ja w kuchni, ja na drzewie, ja z kanapką… – ktoś z Twoich znajomych uparł się, żeby pokazać światu zdjęcia z każdej minuty swojego życia? Czujesz się zasypany? Przestań obserwować daną osobę… wystarczy klik. 
     
  • ktoś ciągle zamieszcza pod Twoimi postami agresywne komentarze, czepia się, obraża Cię – poproś by przestał. Jeśli nie reaguje – usuń ze znajomych, zablokuj. Szkoda nerwów na wirtualne przepychanki słowne.
     
  • zapisałeś się z rozpędu do różnych grup – a teraz Twoja tablica wygląda jak śmietnik? Ciągle widzisz tylko oferty noclegów, opisy chorób lub wypadków? Przestań obserwować grupę, zaznacz przy niej w ustawieniach, że nie chcesz otrzymywać powiadomień. Gdy będziesz zaś miał ochotę zobaczyć, co na niej nowego, poczytać, doradzić komuś – zawsze możesz do niej zajrzeć (no chyba, że uznasz, że już Cię nie interesuje i się z niej wypiszesz). 

Wybrać minimalizm

A teraz spójrz na to, co płynie niczym rzeka przez ekran Twojego komputera… post za postem. Jeśli uznasz, że jest to bardzo brudna rzeka, z której strach pić, zacznij klikać i zrób porządki – Nie chce tego widzieć, a to już mnie nie interesuję, ci to zwykle kłamią, a tamci sprawiają, że życie wydaje się okropne... Jeśli zauważyłeś, że jakaś strona wstawia nieprawdziwe informacje – "odlub ją". Nie opieraj swojej wizji świata na kłamstwie. Zrób segregację i zostaw tylko to, co wnosi coś dobrego, wartościowego do Twojego życia lub choć poprawia Ci nastrój!