Zdarza Ci się patrzeć w ekran telewizora zupełnie bezmyślnie? Twój mózg koduje kolejne sceny, taśmowo lecą reklamy, obietnice, zapewnienia. Chłoniesz tezy, zdania, obrazy, odkrycia, nowinki. Przyjmujesz to, co „mówi” do Ciebie telewizor… bezkrytycznie, bezrefleksyjnie?

Czy tłumaczysz dzieciom, że to, co widzą/słyszą w reklamach/bajkach/programach to niekoniecznie prawda? To, że pan lata w reklamie nie znaczy, że można bezpiecznie wyskoczyć z okna i wznieść się w przestworza. To, że ktoś w mediach obiecuje „gruszki na wierzbie”, czy zapewnia o swej niepodważalnej racji – również może mijać się z faktami.

A może nie przyszło Ci do głowy nawet, żeby się zastanowić nad treścią reklam/programów, które w siebie wchłaniasz, które kształtują Twoją opinię, poglądy i którymi być może kierujesz się przy zakupach/? Zobacz, czym się to może skończyć – tak łatwo stworzyć fikcję i podać ją w opakowaniu faktów… i tak łatwo uwierzyć…