Dziś będzie o cudownym ziele, które niewiarygodnie wspomaga odbudowę skóry i kości – żywokost. Użyty zewnętrznie jest bardzo szybko wchłaniany przez skórę właściwą, przez co niewiarygodnie przyspiesza odbudowę zniszczonych komórek (dzięki obecności w ziele alantoiny). 

Ponadto jego działanie ściągające pomoże zwalczyć opuchliznę. Badania potwierdzają, że żywokost ma właściwości znieczulające. Ma działanie nie tylko zewnętrzne, ale również pomaga walczyć z wrzodami żołądka i dwunastnicy, czy wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego.  

Stosuje się go z wielkim sukcesem w przypadku zapalenia oskrzeli i uporczywego kaszlu. W tym celu 1–3 łyżeczek suszonego zioła zalej szklanką wody, doprowadź do wrzenia i gotuj przez 10-15 minut. Taki wywar powinien być pity trzy razy dziennie  (Hoffman, 2013). Można go kupić w każdym sklepie zielarskim. 

KURSY ONLINE:
proste-zycieProste Życie
Porządek w głowie, życiu i domu
Sprawdź!

Żywokost i rany

Zanim nałożymy żywokost na ranę musimy być pewni, że została ona dobrze wyczyszczona oraz musimy odczekać dwa dni, aby w środku rany rozpoczął się proces odbudowy. 

  • 1 łyżeczkę korzenia żywokostu mielę w młynku do kawy (lub można skruszyć młotkiem uprzednio zawijając żywokost w ściereczkę), następnie mieszam z kilkoma kroplami przegotowanej wody, aby powstała gęsta, śliska maź.
  • Dobrze czyszczę ranę przegotowaną wodą.
  • Nakładam na nią dwie/trzy krople olejku herbacianego – ma działanie bakteriobójcze, wirusobójcze i odkażające (sprawdź wcześniej, czy nie jesteś uczulona/y).
  • Zaklejam palec plastrem bawełnianym na minimum 48h.
  • Następnie przemywam go, nakładam ponownie olejek, a następnie pastę z żywokostu, przyklejam plastrem.
  • Zmieniam pastę raz na kilka dni, uprzednio przemywając ranę wodą i nakładając olejek.
     

* Artykuł nie stanowi  porady medycznej, lekarskiej czy farmaceutycznej. Czytelnik przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji co do leczenia, powinien skonsultować się (w zależności od potrzeb) z lekarzem lub farmaceutą.