Droga w dorosłość i ona sama bardzo często sprawia, że nasze spojrzenie na świat, siebie samego i drugiego człowieka znacząco się zmienia. Zmiana ta zachodzi niepostrzeżenie… Któregoś pięknego dnia przestajemy zwracać uwagę na wiele tych drobiazgów, które do tej pory nas cieszyły i powodowały błysk w oku i szeroki uśmiech. Co to było? Wystarczy przyjrzeć się dzieciom, by sobie przypomnieć…
Gdzieś tam w szafie Twoich wspomnień znajduje się wiele takich szuflad, do których dawno nie zaglądałeś… Tym razem nie proponuję Ci rozprawiania się z tym, co Ci ciąży, ale powrót do tego, co uskrzydla. Przypomnij sobie siebie, gdy byłeś dzieckiem, obejrzyj stare fotografie, filmy, wyciągnij przedmioty, które kojarzą Ci się z dzieciństwem. Jeśli masz własne dzieci – zastanów się nad ich zachowaniem, co je cieszy, na widok czego piszczą z radości. Jeśli nie masz dzieci – może w rodzinie są jakieś, z którymi możesz wyjść na spacer czy spędzić trochę czasu.
Wróć pamięcią do tych wszystkich rzeczy, które były częścią Twojej dziecięcej rzeczywistości – i które były kiedyś dla Ciebie oczywistością. Niech te wspomnienia rozgrzeją radością Twoje serce.
Poniżej mała lista, która może Ci pomóc:) Miłego podróżowania w czasie…
Miś zawsze wysłucha i zrozumie…
Gdy zakryję oczy – to znikam i nikt mnie nie widzi…
Zwierzątko?:D Może być i byk… Kto by narzekał…
Wszystkiego należy dotknąć, nadgryźć i sprawdzić, co ma w środku…
Farba, kredki? Malujemy, albo jemy…. Tak czy siak – zabawo trwaj!
To nie wanna – to morze…
…. a po morzu obowiązkowo pływają kaczuszki!
Kamień? Im więcej tym lepiej, zawsze się przyda.
Śnieg zimny? Oczywiście, że nie…
Błota nigdy dość…
Tworzę wyłącznie dzieła sztuki!
Źródło zdjęć wykorzystanych do przygotowania zestawienia – pixabay.com, lic. CC0