Wspaniały na spierzchnięte i popękane wargi – na mrozy i upały. Zamiast kupować – warto zrobić domowy balsam do ust z aloesem. Jak? Podpowiada Ewa z Zielonego Zagonka.
Aloes to roślina, która ma wiele właściwości leczniczych. Dodatkowo jest bardzo prosta w uprawie doniczkowej. Przydatna przy oparzeniach, ranach, pęknięciach i stanach zapalnych skóry (wyciskamy żel na podrażnione miejsce), likwidowaniu czyraków, w hamowaniu wypadania włosów. Ponadto zabezpiecza przed nadmiernym poceniem się, jest to również wspaniały środek przeczyszczający (całe i zdrowe liście mielimy w mikserze).
Od najdawniejszych czasów był uważany za roślinę leczniczą, a nawet magiczną. Pierwsze zapiski o nim pochodzą z Egipskiej Księgi Lekarstw sprzed około 4 tysięcy lat, następnie wzmianki o nim pojawiają się w Biblii, starożytnym Rzymie, Grecji, Chinach czy Indiach.
Do użytku powinniśmy stosować przede wszystkim świeży aloes z doniczki stojącej na naszym parapecie. Aby nie okaleczyć rośliny używamy dolnych liści, które dobrze należy wymyć, owinąć papierem i pozostawić na kilka dni (co najmniej trzy) w chłodnym i ciemnym miejscu. Następnie nacinamy liść wzdłuż i wyciągamy żel ze środka.
Nagietkowo-aloesowy balsam do ust
Do przygotowania oleju nagietkowego potrzebujesz:
- łyżkę suszonych płatków nagietka lekarskiego
- 25 ml oleju słonecznikowego tłoczonego na zimno
Wszystkie składniki wymieszaj w miseczce/słoiczku. Następnie ustaw na szmatce ulokowanej w garczku i wypełnij garczek wodą. Stan wody powinien być delikatnie powyżej stanu oleju w pojemniku. Wszystko gotuj ze sobą przez ok 2 godziny, po tym czasie należy odcedzić płatki nagietka. Podczas gotowania pilnuj poziomu wody, aby ta nie wyparowała.
Do produkcji balsamu potrzebujesz:
- 25 ml olejku nagietkowego
- 1 łyżkę wosku pszczelego
- 1 łyżeczkę świeżego żelu z aloesu
- 0,5 łyżeczki miodu
- 2 krople olejku różanego (opcjonalnie)
Ponownie użyj garczka, w którym ulokujesz miseczkę z olejem i woskiem. Następnie podgrzewaj do momentu rozpuszczenia się wosku. Kiedy wosk zniknie wyciągnij miseczkę i dodaj pozostałe składniki – żel z aloesu, olejek eteryczny i miód. Wszystko dobrze wymieszaj i przelej do sterylnie czystego pojemniczka na balsam.
Taki balsam powinien być zużyty w przeciągu 6 miesięcy, zaś w upalne dni najlepiej, aby był trzymany w lodówce.