Moda na "zrób to sam" zatacza coraz szersze kręgi. Powstały liczne portale dla dorosłych, którzy w wolnym czasie wykonują najróżniejsze prace ręczne – teraz czas na dzieci.

Skończyła się era wyrzucania, czy odkładania na dno szuflady dziecięcych rysunków, wyklejanek i innych form pracy twórczej. Teraz nadszedł czas na ich promowanie w wirtualnym świecie.

W USA powstał portal społecznościowy dla maluchów, mający na celu eksponowanie dzieł ich małych rączek.

Serwis skierowany jest do dzieci od lat 6-ciu i ma być miejscem, w którym udostępniają i przechowują zdjęcia swoich prac plastycznych oraz innych dzieł, które stworzyły. W zamierzeniu twórców portalu, ma on pozytywnie wpływać na dzieci, motywować do kreatywnego tworzenia, a uzyskane uznanie w świecie on-line, ma przekładać się na zwiększoną motywację do dalszej pracy i na lepsze poczucie własnej wartości.

Oglądając zamieszczone na portalu prace dzieci, aż trudno uwierzyć, że potrafiły wykonać takie cuda: makiety, modele dinozaurów, ozdoby, różnego rodzaju potrawy…

KURSY ONLINE:
proste-zycieProste Życie
Porządek w głowie, życiu i domu
Sprawdź!

Dziecięcy "wyścig"

Wydawać by się mogło, że "filozofia" portalu ma same plusy, jednak czy zdajemy sobie sprawę z negatywnych skutków, jakie może przynieść psychice dziecka taka wirtualna, długotrwała "walka" o to, kto namaluje ładniej, czy złoży origami staranniej? 

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy należy zachęcać dzieci, by od najmłodszych lat poszukiwały uznania wśród przypadkowych ludzi w sieci? Czy już nic na tym świecie nie robimy dla samej przyjemności robienia? Czy każda wykonana przez nas rzecz, czy zrobione zdjęcie, musi być od razu wrzucana na portale społecznościowe? Czy potrzeba zaistnienia w sieci, musi być rozwijana nawet wśród malutkich dzieci? Czy osoby, które od najmłodszych lat będą poszukiwały poklasku w sieci, nauczą się budować normalne relacje w realu?

 

* Zamieszczone zdjęcie przedstawia prace dzieci, znajdujące się na portalu – diy.org