Syrop z czarnego bzu – czas na owoce!
Syrop z czarnego bzu przyda się w każdym domu – szczególnie w sezonie gryp i przeziębień. Jak go zrobić radzi Ewa z Zielonego Zagonka.
Czarny bez to wspaniała roślina wspomagająca układ odpornościowy, posiadająca właściwości wzmacniające, witaminujące oraz napotne. W medycynie ludowej od dawna stosowano
syrop z czarnego bzu podczas gorączki, przeziębień, grypy czy przy anginie (płukanki). Ma delikatne działanie przeczyszczające, dlatego nie można przesadzać z jego ilością u dzieci ze skłonnością do biegunek.
Uwaga – Podczas zbierania owoców czarnego bzu należy zachować ostrożność – niedojrzałe owoce są toksyczne, gdyż zawierają sambunigrynę, która podczas rozpadu tworzy cyjanowodór. Nie powinno Was to jednak zniechęcić, gdyż łatwe do odróżnienia dojrzałe owoce (ciemno czarne) tracą ten składnik i mogą być podawane nawet małym dzieciom.
Jak zrobić syrop z czarnego bzu?
Potrzebujesz:
– dojrzałe owoce czarnego bzu (odrzucamy zielone i czerwone, pozostawiając jedynie te ciemno czarne)
– cukier
Wykonanie:
Owoce bzu umyć, zmiksować lub rozgnieść z cukrem. Według Ireny Gumowskiej używamy 300g cukru na litr powstałego soku. Przelewamy do butelek, zamykamy i pasteryzujemy przez 10 minut. Podawać rozcieńczony z wodą.
PRZECZYTAJ TEŻ:
* Artykuł nie stanowi porady medycznej, lekarskiej czy farmaceutycznej. Czytelnik przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji co do leczenia, powinien skonsultować się (w zależności od potrzeb) z lekarzem lub farmaceutą.
Autor: Ewa Kozioł Kilka lat temu ukończyła studia na Liverpool John Moores University. Finalistka The Best Young Entrepreneur of Morgan Awawrds. Przez kilka lat pracowała w wielu różnych firmach oraz prowadziła własną działalność, szukając swojego miejsca - bezskutecznie. Zrezygnowała z tego wszystkiego, dla swoich dzieci, aby z nimi być. Teraz jest dumną mamą, która ma szczęście brać udział w kształtowaniu życia kilku wspaniałych osób. Właścicielka bloga
Zielony Zagonek, o którym mówi - "Tutaj staram się robić niektóre rzeczy od podstaw, nie po to, by utrudnić sobie życie, ale po to, by wiedzieć co potrafię, aby być pewną tego, co spożywam lub czym smaruję twarz". Autorka książki
EKOnomiczne dziecko