Przywykliśmy już raczej, że w telewizji wszystko jest zwykle w rytmie "fast". Kolejne obrazy, kolory, komunikaty –migają, wirują, krzyczą, przenikają się, znikają. Wielu z nas tak naprawdę nie ogląda już niczego, na niczym nie potrafi skupić uwagi. Przeskakujemy z kanału na kanał ot tak, z przyzwyczajenia, albo w nadziei, że uda się trafić na coś sensownego. Może w tym całym chaosie warto czasem obejrzeć coś w stylu slow…
Wydaje się, że filmy "slow" – niekoniecznie każdemu przypadną do gustu. Niektórych mogą dosłownie zanudzić, uśpić, czy wystawić ich cierpliwość na próbę… Sprawdź jednak i przekonaj się sam, jak jest w Twoim przypadku. Być może staną się dla Ciebie sposobem na relaks – uspokojenie myśli, wyciszenie, pomysłem na "opatrywanie" poszatkowanej przez multitasking uważności.