Każdy z nas poszukuje swojej życiowej drogi. Czasem już w podstawówce deklarujemy – „Będę malarzem, pilotem, modelką, piosenkarzem, kosmonautą”. Dziecięce marzenia odchodzą później w niepamięć, zmieniają się w inne lub przeradzają w twarde postanowienie i próbę jego realizacji.
Szkoła średnia kończy pewien etap w naszym życiu. Pojawia się konieczność precyzyjnego określenia – „W czym jestem dobry, jakie mam talenty, co mnie pasjonuje, co chciałbym robić w życiu?”. Odpowiedzieć na takie pytania bywa jednak bardzo trudno, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że gdzieś tam w głowie kołacze nam się myśl – „Czy to nie mrzonki, czy nie lepiej odłożyć marzenia i twardo stąpać po ziemi, może nie warto iść za głosem serca”. Rozdarci pomiędzy prozą życia a chęcią realizacji siebie, toczymy wewnętrzną walkę o kształt swojej przyszłości. Szczególnie jest to widoczne wśród osób z talentem artystycznym, które chciałyby związać swoje życie zawodowe z szeroko rozumianym „tworzeniem”.
„Jak Ty się za to utrzymasz, kto cię po tym zatrudni?”- denerwują się rodzice… „Idź na administrację, a w wolnych chwilach rysuj sobie obrazki, baw w modę dla rozrywki” – doradzają znajomi. Słuchając tego, wielu młodych ludzi odkłada na bok swoje aspiracje i podejmuje „słuszną decyzję”, ze zdziwieniem odkrywając później, że ich trud był daremny – nie dość, że niewiele wiedzą ze studiów, bo ich nie interesowały, to jeszcze znalezienie pracy okazuje się nie lada problemem.
Pasja artystyczna w służbie użyteczności
Czy rzeczywiście w dzisiejszym świecie nie ma miejsca na marzenia? Czy bycie artystą nie popłaca? Żeby odpowiedzieć na te pytania, trzeba zdać sobie sprawę jak ważne jest umiejętne połączenie pasji artystycznej i użyteczności. Nieważne kim się jest – grunt, żeby potrafić odpowiedzieć na potrzeby rynku. Czy to artysta, właściciel sklepu, pośrednik nieruchomości czy autor książek – bez względu na zawód, nie odniesie sukcesu, nie będzie w stanie zarobić na utrzymanie, jeśli nie posiądzie umiejętności określania potrzeb konsumentów.
W ten sposób rozumując, jasnym się staje fakt, że studia artystyczne są tak samo dobrym pomysłem na zawód, jak każde inne. Najważniejsze w tym przypadku jest tylko to, aby nie były odrealnione. Twórcze myślenie, pasja działania,
kreatywność, spojrzenie na problem w zupełnie innowacyjny sposób oraz połączenie tego wszystkiego z praktyczną użytecznością projektów staje się w efekcie gwarantem sukcesu.
School of Form – projektanci przyszłości
Twardo stąpać po ziemi, jednocześnie nosząc głowę w chmurach… Nieprawdopodobne połączenie, przyznajcie sami – jednak tego właśnie swoich studentów uczy School of Form w Poznaniu.
Szkoła ta, to międzynarodowy projekt studiów z zakresu wzornictwa. Studia prowadzone są na poznańskim wydziale Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, która gwarantuje wysoki poziom kształcenia. Po trwających 3,5 roku studiach stacjonarnych, absolwenci uzyskują tytuł licencjata.
School of Form stawia sobie za cel kształtowanie projektantów przyszłości. Trzeba przyznać, że ambitnie to brzmi. Jak jednak wygląda praktyka? Podkreślić należy, że jest równie imponująca… Przede wszystkim program szkoły kładzie ogromny nacisk na kształtowanie wszechstronności studentów oraz tego, aby potrafili oni dostrzegać procesy zachodzące na świecie, pojawianie się i zmiany wśród trendów. Dzięki takiemu podejściu do kształcenia, młodzi ludzie uzyskują możliwość połączenia twórczych pasji z praktyczną umiejętnością projektowania. Tym samym umożliwia się im nabycie kompetencji pozwalających na odnalezienie się na rynku pracy, przy jednoczesnym rozwijaniu artystycznych zamiłowań.
Poznanie zasad biznesu, pozwala im „wczuć się w rynek” i projektować pożądane przez konsumentów produkty i usługi. Sprawia to, że stają się wyjątkowo wartościowym „nabytkiem” dla przyszłych pracodawców – jeśli oczywiście nie zdecydują się na założenie własnej firmy.
Studenci podczas całego procesu edukacji pobudzani są do wykraczania poza ogólnie przyjęte wzorce, twarzą swoje własne, zupełnie nowe i odkrywcze rozwiązania. Uczą się socjologii, psychologii, filozofii i antropologii, żeby potrafić rozpoznać ludzkie potrzeby, marzenia i dzięki tej wiedzy projektować dla nich produkty i usługi oraz tworzył skuteczną z nimi (ludźmi) komunikację.
Kończąc szkołę, stają się specjalistami w dziedzinie projektowania przedmiotów codziennego użytku, mody, grafiki oraz rzeczy niematerialnych typu usługi, informacje i zachowania. Odnajdą się w pracy zarówno dla przemysłu jak i dla indywidualnego klienta m.in. w agencjach reklamowych, pracowniach projektowych oraz firmach zajmujących się dekoracją i wyposażeniem wnętrz.
Niewątpliwie tym, co wyróżnia tę szkołę spośród innych jest unikalny program nauczania, który łączy w sobie elementy edukacji projektowej i humanistycznej, zawdzięczając swój niepowtarzalny charakter pracy zespołu ekspertów pod przewodnictwem Lidewij Edelkoort, wieloletniej szefowej Design Academy w Eidhoven, która jest dyrektorem strategicznym i mentorem School of Form. Jednocześnie należy wspomnieć, że Pani Edelkoort jest znaną na całym świecie holenderska obserwatorką i badaczką trendów. W 2003 roku magazyn TIME zaliczył ją do 25 najbardziej wpływowych osób w świecie mody.
Wybierz swoją wizję przyszłości
W School of Form bardzo rozsądnie podchodzi się do kwestii podejmowania decyzji, co do kierunku kształcenia – podczas pierwszego roku wszyscy studenci przechodzą przez krótkie, sześciotygodniowe kursy każdej ze specjalności projektowych i humanistycznych, dzięki czemu mogą świadomie wybrać to, w czym chcieliby się rozwijać dalej.
https://youtube.com/watch?v=CeG95qzP7Es
Dyskutujący na forach internetowych studenci podkreślają wartość studiów na tej uczelni oraz praktyczne podejście wykładowców:
„Program studiów jak i sposób, w jaki się tam uczymy jest czymś w Polsce niespotykanym. Największy nacisk jest kładziony na praktykę, kreatywność i samodzielne myślenie. Opiekę nad studiami sprawuje jedna z najbardziej wpływowych osób ŚWIATOWEGO designu – Li Edelkoort – i nie jest to ściema – Li przylatuje do nas, co 6 tygodni, ogląda nasze prace, rozmawia z nami, doradza. Reszta kadry to też bardzo często ludzie w świecie projektowania znani, ale przede wszystkim PRAKTYCY, którzy zajmują się tym, o czym uczą, są na bieżąco ze wszystkim, co w świecie designu ważne. Jeśli chodzi o pracę po studiach – jestem pewna, że z tym nie będzie problemu. Uczymy się nie tylko projektowania, ale też po prostu zaczynamy rozumieć design i zasady, które nim rządzą, będziemy, więc mogli pracować "wokół" designu, jako krytycy, kuratorzy, popularyzatorzy, edukatorzy…”(1).
W zależności od preferencji studentów School of Form proponuje cztery specjalności projektowe:
- Industrial design (projektowanie dla przemysłu) – absolwenci tej specjalności oprócz projektowania produktów (form przemysłowych), zajmują się również rozwijaniem usług, programów „inżynierii społecznej” oraz strategii modernizacyjnych.
- Communication design (projektowanie komunikacji) – przygotowanie do pracy w świecie reklamy, filmu i mediów.
- Fashion design (projektowanie mody) – zdobycie kwalifikacji do pracy w środowisku mody, za kulisami wybiegów i sesji zdjęciowych, w teatrze, filmie i biznesie.
- Domestic design (projektowanie otoczenia człowieka) – przygotowanie do pracy w środowisku architektów, dekoratorów, stylistów lub projektantów.
Zajęcia odbywają się w zabytkowej hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. Studenci korzystają z nowoczesnych i świetnie wyposażonych pracowniach stolarskiej i ślusarskiej, krawieckiej, komputerowej, poligraficznej, a także pracowni wideo oraz studia fotograficznego. Dzięki temu mają możliwość tworzenia realistycznych projektów i ich wykonania.
https://youtube.com/watch?v=lpwcR6SJn8o
Uczą się także tradycyjnych technik rękodzielniczych, jak np. szydełkowanie, ściegi ręczne, ceramika. W programie studiów przywiązuje się dużą wagę do praktycznego aspektu kształcenia, pracy w zespole oraz wspólnych projektów. Duży nacisk kładziony jest również na praktyki i staże.
Studia z projektowania oknem na świat
W School of Form łączy się humanistykę z innowacyjnym designem, zdając sobie sprawę, że tylko trafnie rozpoznając potrzeby ludzi (przewidując trendy), jest się w stanie zaproponować im najlepsze rozwiązania. Dodając do tego świetną kadrę oraz sprawowanie pieczy nad całością kształcenia przez Lidewij Edelkoort, otrzymujemy wyjątkowo atrakcyjny „pomysł” na studia, dla wszystkich tych, którzy chcą się twórczo rozwijać i związać przyszłość zawodową z projektowaniem. Szkoła niewątpliwie kształci projektantów przyszłości. Ludzi, na których czeka przemysł w kraju i na świecie. Wszystko to w sposób innowacyjny w Polsce.
(1) http://forum.gazeta.pl/forum/w,245,131026500,137983790,Re_School_of_Form.html