Wraz z nadejściem zimowej pory zapasy zgromadzone w zamrażarce okazują się prawdziwym skarbem. Jakie warzywa zamrozić i jak je później wykorzystać?

Większość warzyw można kupić w zimie, wystarczy pójść do supermarketu… Tylko po co – szczególnie, jeśli mamy własne zbiory lub od zaufanego rolnika? Wiadomo, że o część warzyw trudno zimą, ceny niektórych zaś rosną dość drastycznie.

Szkoda przepłacać i faszerować się czymś, co nie wiadomo w jakich warunkach rosło.  

 

Mrożone warzywa – dania pachnąca wiosną…

Uwielbiam zimą buszować w zamrażarce w poszukiwaniu czegoś, co przypomni mi cieplejsze pory roku. Pachnąca koperkiem zupa… mmm ślinka cieknie na samą myśl. To, co zamrozicie na zimę i ile tego będzie – to już kwestia waszych preferencji – zależy co lubicie i jak dużą macie zamrażarkę. Posiadacze nawet małej – mogą przechowywać zioła/nać różnych warzyw, które zajmują niewiele miejsca a nadają potrawom wyjątkowy smak. Jakie warzywa polecam do mrożenia?

  • Mrożona natka pietruszki – korzeń pietruszki – do zup, sosów itp. Natkę wystarczy umyć, odsączyć, posiekać na drobno i umieścić w plastykowych pojemniczkach. Łatwiej ją później wyciągać niż z woreczka. Można również wykorzystać pojemniczki/woreczki do robienia kostek lodu – i przygotować sobie takie pietruszkowe kostki. Korzeń pietruszki – wcześniej obrany ze skórki, warto pokroić w kostkę lub słupki i również zamrozić w odpowiedniej wielkości pojemniku. 
  • Mrożony koper – można potraktować go, jako podstawowy składnik sosu, dodać do zupy. Pięknie pachnie i smakuje jeszcze lepiej. Należy z nim postąpić podobnie, jak z natką pietruszki.
  • Mrożona natka selera – korzeń selera. Seler ma dość intensywny smak – zwykle dodaję go do zupy w ilości minimalnej. Natkę zamrażam w formie siekanej, korzeń w większych słupkach.
  • Mrożony por – zupa z dodatkiem pora zyskuje na smaku. Por myję, odcinam korzonki i większą część "liści". Resztę kroję w talarki – i w takiej formie zamrażam. 
  • Mrożona fasolka szparagowa – nie tylko do zupy się przyda, ale również, jeśli zamrozicie większą ilośc – można ją później ugotować i przygotować z bułką i masłem;) Myję fasolkę – byle nie była stara, bo wtedy pojawiają się "nikti"  i trudno ją jeść – odcinam końcówki. Kroję na większe fragmenty. Odsączam, czekam aż wyschnie, pakuję do woreczków, a nastepnie wkładam do zamrażarki.
  • Mrożony brokuł i kalafior – z nimi postępuję podobnie jak z fasolką – tyle, że zamrażam w postaci różyczek. Wykorzystuję głównie do zup.
  • Mrożona marchew – umyta, oczyszczona, pokrojona w kostkę – nie może zabraknąć jej w zupie. 

Zamrażanie warzyw – kilka rad

W czym zamrażać? Do mrożenia wybierajcie specjalne woreczki i pojemniki do tego celu przeznaczone. Jeśli woreczki nie będą mocne – grozi nam przypadkowe rozsypanie zawartości któregoś z nich po całej zamrażarce:( Podobnie – jeśli pojemnik pęknie w niskiej temperaturze. Unikniecie w ten sposób także innego problemu – dana mrożonka nie przesiąknie zapachem innych produktów z zamrażarki. Dokładnie usuwajcie również powietrze z woreczków przed ich zamknięciem/zawiązaniem.

Proste wyszukiwanie mrożonek. Opisujecie woreczki i pojemniczki z mrożonkami – co w nich jest i od kiedy;) Uprości wam to życie, gdy zaczniecie szukać czegoś konkretnego… i będziecie wiedzieć, czy aby dana rzecz nie uzyskała już "pełnoletności" zapomniana w kącie zamrażarki.

Mrozenie warzywMrożonki w zestawie. Jeśli macie swoje ulubione zestawy ziół, czy warzyw – możecie przygotować pakiety. Wystarczy połączyć ulubione składniki w zestawy "na zupę" i w takiej formie zamrozić w woreczkach. Warzywa pokrójcie – w kostkę, słupki, albo np. zetrzyjcie na tarce o dużych oczkach. Będziecie mieli to samo, co kupuje się w sklepie – ale w wersji domowej;) tańszej i zdrowszej. 

Blanszowanie warzyw przed zamrożeniem. Cześć osób praktykujących zamrażanie warzyw – przed zamrożeniem poleca je blanszować, czyli zanurzyć we wrzątku (na ok. 2-3 minuty), a następnie w zimnej wodzie, aby je ochłodzić (ok. 5 minut). Zabieg ten ma pomóc zachować na dłużej naturalny smak i konsystencję warzyw. Sama nie blanszuję… , ale warto zrobić test – zamrozić to samo – jedno blanszowane, drugie nie i przekonać się, która wersja jest dla was lepsza.

Mrożenie warzyw charakteryzujących się dużą zawartością wody – nie każdemu smakują. Bywa, że po rozmrożeniu warzywa takie przypominają nieco papkę np. ogórki krojone w plastry. Możecie jednak spróbować i sprawdzić, czy taka forma wam odpowiada. Niektórzy zachwalają mizerię z mrożonki, inni jej nie lubią. Kwestia gustu:) Miałam okazję jeść – nie jest zła.

 

PS Jeśli chcielibyście coś dodać do listy – napiszcie w komentarzu. Co według Was warto jeszcze zamrozić na zimę?