Zdrową relację między partnerami można zdefiniować jako związek dwóch niezależnych osób, które postanowiły dzielić życie i budować wspólną przyszłość. Wspólne zainteresowania, wspólne pasje – to podstawa, aby odnieść sukces w związku. Równie ważne jest jednak to, aby nie tylko nauczyć się dorastać we wzajemnej relacji, ale też rozwijać się niezależnie od siebie. Aby czuć się komfortowo i bezpiecznie konieczna jest świadomość tego, że w trudnych chwilach można na drugiej osobie polegać, jednak przy zachowaniu pewnej swobody.
Dlaczego niektórym osobom tak trudno zachować własną odrębność w związku?
Na pierwszym miejscu stoi całkowite emocjonalne przywiązanie do osoby, z którą pozostajemy w relacji. Zapominamy o rodzinie, znajomych, tym, że właśnie chcieliśmy zapisać się na kurs stolarki. Każda myśl krąży wokół tej jednej osoby i pragniemy spędzać z nią każdą chwilę. Nie tylko izolujemy się od wszystkiego, co dotychczas stanowiło rdzeń naszego życia, ale też narzucamy ten ciężar partnerowi, który nierzadko nie jest w stanie wytrzymać takiej presji, a w konsekwencji taki związek może szybko zakończyć się zimnym prysznicem.
Po drugie wciąż jeszcze w naszym społeczeństwie występuje syndrom głowy rodziny. Ta rola w zdecydowanej większości przypadków przypisana jest mężczyźnie. Dlaczego? Niestety prawdą jest jeszcze, że zazwyczaj to mężczyzna więcej zarabia, spędza więcej czasu w pracy, mniej poświęcając go dla domu. Kobiecie niejako odgórnie nadany jest obowiązek opieki nad domem i dziećmi – sprzątanie, gotowanie, zakupy, zawożenie na zajęcia, itp. Kobieta posiadająca regularną pracę i natłok prac związanych z domem przyjmuje na siebie odpowiedzialność za los rodziny nierzadko rezygnując z własnych planów czy kontynuacji zainteresowań z czasów sprzed związku.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Relacje – stawiaj granice i szanuj granice
StressFree
Są też osoby, które podporządkowują się woli partnera w wyniku niskiej samooceny (np. niższe zarobki, niższe wykształcenie). Uzależniają się więc od drugiej osoby w poczuciu, że bez niej nic nie są warci. Jak się jednak dowartościować, jeśli nie daje się sobie szansy na społeczne interakcje, na przebywanie w innych środowiskach, spotykanie innych ludzi, którzy nierzadko mają ogromny wpływ na budowanie poczucia własnej wartości?
Uwierz w życie poza związkiem!
Dla osób będących w związku własny kawałek życia jest kluczowy, aby relacje rozwijały się prawidłowo. Musimy wchodzić w interakcje z innymi ludźmi, kontynuować przyjaźnie i zainteresowania, szukać własnych ścieżek rozwoju, zaspakajać potrzebę spędzania czasu tylko ze sobą, czyli dawanie sobie możliwości robienia rzeczy na swój własny sposób. A przede wszystkim trzeba zrozumieć, że partner również ma do tego prawo.
Życie poza związkiem to nie tylko spędzanie czasu bez partnera, to też okazja, żeby rozwijać umiejętność podejmowania działań niezależnie od osoby, z którą jesteśmy w bliskiej relacji. To buduje wiarę w siebie i zdejmuje z obojga partnerów presję konieczności robienia wszystkiego razem.
Pozbawianie się okazji do doświadczania świata poza związkiem zubaża nas i powoduje narastanie frustracji, co może prowadzić do rozpadu nawet najlepiej na pozór funkcjonującej relacji. Nikt nie jest w stanie sprostać wszystkim potrzebom swojego partnera, nieuczciwie jest też tego oczekiwać. Budowanie życia poza związkiem nie oznacza opuszczenia drugiej osoby czy też wykluczenia jej ze swojego planu dnia. Jest to budowanie zdrowej silnej relacji z samym sobą, sprawianie, że można samodzielnie zapewnić sobie szczęście, a nie polegać na tym, że zrobi to za nas partner.
Jeśli więc chcesz budować zdrowy związek, naucz się efektywnie funkcjonować poza nim.
KURSY ONLINE:
Proste Życie
Porządek w głowie, życiu i domu
Sprawdź!