Parlament Europejski 13 stycznia 2015 r zatwierdził nowe unijne przepisy dotyczące hodowli organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO). Decyzję o wprowadzeniu GMO ma podjąć samodzielnie każde z państw członkowskich, dlatego tym bardziej powinniśmy wyrazić stanowczy sprzeciw wobec GMO w Polsce!

Za przyjęciem nowych regulacji dotyczących GMO głosowało 480 europosłów, 159 było przeciw, a 58 się wstrzymało (przyjęty tekst znajdziesz tu).

Zgodnie z nowymi zasadami, każda hodowla GMO będzie musiała być zatwierdzona na dwóch etapach. Najpierw będzie musiała przejść przez kontrolę na szczeblu unijnym przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). EFSA dopuszcza dany zmodyfikowany organizm do uprawy na terytorium Unii.

Potem każde państwo członkowskie będzie mogło zablokować uprawę dopuszczonego przez EFSA organizmu na swoim terytorium. Zakaz może być uzasadniony „celami polityki ochrony środowiska, zagospodarowaniem przestrzennym w miastach i na obszarach wiejskich, użytkowaniem gruntów, skutkami społeczno-gospodarczymi, unikaniem obecności GMO w innych produktach, celami polityki rolnej oraz polityką publiczną” – czyli w praktyce w każdej sytuacji. Państwa mogą zakazywać uprawy konkretnego organizmu, ich grup, bądź całości upraw GMO.

Niestety będą państwa, które zgodzą się na uprawy GMO. Według nowych przepisów będą musiały zapewnić, że nie rozprzestrzenią się one do krajów, które ich sobie nie życzą. Proponowanym przez UE rozwiązaniem jest stworzenie stref buforowych wokół pól uprawnych, na których hodowane będą zmodyfikowane organizmy.

Przypomnijmy, że obecnie na terytorium UE uprawia się jedynie jeden rodzaj GMO – kukurydzę Monsanto MON 810. Główne kraje, gdzie jest ona hodowana, to Hiszpania i Portugalia. Na mniejszą skalę uprawią się ją również w Czechach, Rumunii i na Słowacji. Łącznie udział areału upraw GMO we wszystkich uprawach na terenie UE nie przekracza 1 proc. Dla porównania, GMO w Stanach Zjednoczonych stanowią 93 proc. wszystkich upraw kukurydzy, 94 proc. soi oraz 96 proc. bawełny.

Poza kukurydzą Monsanto MON 810 do upraw na terenie UE zatwierdzonych przez Brukselę dołączono już 49 innych organizmów (tu pełna lista). Lista ta będzie się pewnie powiększać…
Nowe przepisy wejdą w życie prawdopodobnie na wiosnę, co oznacza, że GMO może pojawić się na polach unijnych państw jeszcze w tym roku! Dlatego tym bardziej powinniśmy wzmocnić działania protestacyjne, by stanowczo wykluczyć możliwość prowadzenia upraw GMO w Polsce!

Jakie zagrożenia wnoszą nowe regulacje?

W ocenie Greenpeace prawo to ma dwie podstawowe wady – nie ma umocowania o podstawę prawną odnoszącą się do szkód wyrządzonych środowisku naturalnemu oraz dopuszcza udział przemysłu agrochemicznego w negocjacjach z rządami państw członkowskich w sprawach zakazów. Według Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC, partnera naszej akcji, nowa dyrektywa UE nie jest w stanie zabezpieczyć egzekwowania od poszczególnych krajów, by ich uprawy GMO nie skażały upraw rolnych wolnych od GMO. Nie zapewnia też, że koszty jakiegokolwiek skażenia poniosą firmy produkujące GMO. Ponadto otwiera drzwi dla możliwości zaakceptowania w UE kolejnych odmian roślin GM.

Nie pozwólmy, by zalegalizowano GMO w Polsce!

Poprzyj nasz protest! Podpisz petycję:

http://petycje.iozn.pl/gmo/index.php?kod=IO06A9IO03

 

 

 

logo IZONFaustyna Guzowska

Instytut Ochrony Zdrowia Naturalnego 

 

 

                   patronat   

 

 

StressFree.pl

 

Źródła: Euractiv, Greenpeace, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC