Mężczyźni zastanawiają się, jak taka mała rzecz może być tak ciężka? Małe, duże, proste i wymyślne – damskie torebki – nieodłączny element wizerunku kobiety. 

Do pracy, na zakupy, do restauracji… wszędzie z nami. Na długim pasku, do ręki, na ramię – każdy typ ma swoje zaciekłe zwolenniczki, które z pełną determinacją będą przekonywały o wyższości swojej „ulubienicy” nad innymi modelami.

Przedmioty zgromadzone w damskiej torebce mogą wiele powiedzieć o właścicielce, jej preferencjach, stylu życia, a nawet sposobie odżywiana. Wystarczy tylko wyrzucić je na stół i zabawić się w Sherlocka Holmesa. Jeśli nie wierzycie, spróbujcie zagrać w grę – „Pokaż mi co masz w torebce, a powiem Ci kim jesteś”. Zaproponujcie znajomym przy okazji jakiegoś spotkania – byle z zaskoczenia! (by nie zdążyły posprzątać), aby wymienić się torebkami. Wysypcie zawartość i na jej podstawie spróbujcie stworzyć opowieść o życiu jej właścicielki. Dobra zabawa gwarantowana, o ile będziecie miały odwagę się wymienić;)

Damska torebka… studnia bez dna?

Co takiego jest w torebkach, że kobietom trudno wyobrazić sobie życie bez nich, a mężczyźni zastanawiają się jak, taka mała rzecz może być tak ciężka?

Jej fenomen tkwi chyba w tym, że zapewnia nam ona możliwość posiadania „pod ręką” wszystkich tych drobiazgów, które są nam do życia/szczęścia niezbędnie potrzebne, i które z taką lubością w niej upychamy.

Wśród nich standardem są już:

  • lusterko
  • pomadka/ szminka
  • portfel
  • komórka
  • długopis i notes
  • przenośny odtwarzacz muzyki
  • perfumy w wersji mini
  • klucze
  • parasolka
  • kanapki do pracy 
  • saszetka z przyborami do makijażu
  • papierosy i zapalniczka (jeśli ktoś pali)
  • chusteczki
  • lusterko
  • książka/gazeta
  • pomadka/szminka
  • mała butelka wody mineralnej
  • portfel
  • cukierki/gumy do żucia
  • zużyte bilety, paragony z zakupów, wyciągi z bankomatu, czyli wszystko to, co można nazwać śmieciami;)

 

Wydaje mi się, że gdyby tylko ktoś wymyślił torebkę bez dna, wiele kobiet pędem udałoby się do sklepu, żeby sobie takie cacko zakupić. Bo która z nas nie ma już dość zapinania zamka „na silę” i zastanawiania się – „Dlaczego to się nie chce zmieścić”?;)

 

Ps. Co znajduje się w Twojej torebce? Standardowe rzeczy, czy może jakieś całkiem nieprawdopodobne cuda? A może stawiasz na minimalizm – nawet w torebce?