Moda od zawsze zdumiewała, zaskakiwała, nierzadko przełamywała społeczne „tabu”. Poczynając od greckich szat, które dały początek dzisiejszym tunikom, poprzez skórzane sukienki i kontrowersyjne spódniczki mini – wszystkie je łączy znaczący wpływ na historię ówczesnej mody.

Jakie trzy kroje zrewolucjonizowały świat? Które z nich zasługują na wyróżnienie w oczach dzisiejszych kobiet, projektantów i pasjonatów designu? Czy ich historia może być inspiracją i lekcją dla dzisiejszych twórców? 

Mała czarna

Rok 1926. Amerykańskie wydawnictwo Vogue zgłosiło się do pewnej, francuskiej projektantki, z prośbą o zaprezentowanie sukienki uniwersalnej, ponadczasowej i eleganckiej w swojej prostocie. Tą projektantką była oczywiście Coco Chanel, która podjęła się tego wyzwania tworząc projekt w swoim paryskim apartamencie.

Śmiało można więc stwierdzić, że Coco wykonała zadanie z niezwykłą precyzją i skutecznością, bowiem na łamach magazynu nowy krój został okrzyknięty „uniformem wszystkich stylowych kobiet”.

Co ciekawe, krój „małej czarnej” nie do końca niesie za sobą pozytywną i radosną historię. Na początku lat dwudziestych partner Coco zginął w wypadku samochodowym. W związku z tym, że para oficjalnie nie była małżeństwem (co więcej – partner Chanel był w formalnym związku z inną kobietą), projektantka nie mogła nosić żałoby po swoim ukochanym. Sukienka, która ukazała się w Vogue miała być zwieńczeniem jej żałoby. Jak sama, po latach stwierdziła – sukienkę wymyśliła z myślą o sobie i wszystkich kobietach, która straciły kogoś bliskiego.

KURSY ONLINE:
mindulfnessStrefa Mindfulness
Kompleksowy trening uważności w różnych aspektach życia
Sprawdź!

Mała czarna po latach wykorzystywana była przez znakomite gwiazdy estrady – począwszy od Brigitte Bardot oraz Marilyn Monroe, kończąc na Angeline Jolie czy Anji Rubik. Po latach jedno jest pewne – czarna sukienka o prostej konstrukcji stała się nieśmiertelna i nie ugięła się pod naporem innych trendów.

Żakiet damski

Historia damskiej marynarki zaczyna się od początków fasonu… męskiego. W 1906 roku marynarka przybierała głównie formę narzutki, którą dołączano do garniturowych spodni. Zapinana na jeden guzik miała zapewniać komfort podczas jazdy konnej, ochraniając jeźdźców przed chłodem i wiatrem.

Dopiero za czasów Edwarda VII marynarka zyskała na dwóch dodatkowych guzikach, a po 1925 roku zmieniła swój krój na bardziej dopasowany. To wtedy zaczęto watować ramiona, podkreślając tym samym trójkątną, męską sylwetkę. Niedługo potem rozpoczął się trend na sportowe marynarki – noszone na co dzień, np. ze swetrem zamiast kamizelki.

Specjaliści dopatrują się także inspiracji w XIX wiecznym bolero, które swoje początki zawdzięcza głównie hiszpańskim torreadorom. To oni niezwykle chętnie nosili krótkie, ozdobne marynarki (tzw. bolerko), które nie krępowały ich ruchów podczas walki z bykami.

Bolerko damskie i żakiet damski powstały na wzór męskich krojów, zaskakując tym samym konserwatywne społeczeństwo. Marynarka tweedowa, która swoją nazwę zawdzięcza szkockiej, wełnianej tkaninie, sławę zdobyła dzięki działaniom modowych wizjonerek, sprzeciwiającym się tym konwenansom. Tu na czele oczywiście stała wspomniana już Coco Chanel, ale także Marlene Dietrich, Audrey Hepburn i Twiggy.

Spodnie damskie

Historia damskich spodni jest nie tylko wyjątkowo długa, ale także – niezwykle burzliwa.  Konserwatywne poglądy i stereotypy stanowiły przez lata za główną przeszkodę w tworzeniu nowych krojów i trendów. Na szczęście niestrudzone liczne próby, manifesty, walki feministek i uświadamianie społeczeństwa przyczyniły się z czasem do diametralnej zmiany.

Spodnie były nieodzownym elementem męskiej garderoby – jeansowe służyły farmerom i robotnikom, a materiałowe i eleganckie – dżentelmenom z wyższych sfer. Ten niepisany podział i obostrzenia wobec kobiet trwały do XIX wieku, kiedy to mieliśmy do czynienia z pierwsza falą feminizmu. To wtedy pojawiły się pierwsze spodnie – tzw. bloomersy, które przypominały dzisiejsze alladynki. Ich nazwa pochodzi od emancypantki i aktywistki Praw Kobiet, Amelii Bloomer, która aktywnie walczyła o równouprawnienie kobiet (nie tylko w kwestii odzieży).

Co ciekawe wiele znanych osobistości, jak np. Marlene Dietrich, była surowo karana za noszenie spodni w miejscu publicznym. Policja wlepiając mandat twierdziła, iż aktorka w ten sposób gorszyła społeczeństwo swoim wyglądem. Poglądy te były zakorzenione, aż do 1935 roku, kiedy to oficjalnie wyprodukowane pierwsze, damskie jeansy.