Czym jest slow jogging, jak wygląda w praktyce? – wyjaśnia Wojciech Eichelberger. Poznajcie odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące biegu transowego, zwanego też "slow joggingiem".

Co to jest "slow jogging"? 
Slow jogging, zwany także "Zen running" lub bieganiem transowym jest formą medytacji w ruchu. To ruch dla przyjemności, w którym nie jest ważny cel, nie jest ważna szybkość, nie istnieje rywalizacja, nie istnieją osiągnięcia. Najważniejsze jest doświadczenie drogi.

Co to znaczy doświadczenie drogi?
Doświadczamy drogi wtedy, gdy biegnąc jesteśmy w pełni świadomi każdego kroku, rytmu, każdego wdechu/wydechu, dźwięków, zapachów, wiatru na twarzy, obrazów, światła – wszystkiego, co jest naszym tu i teraz. 

Jak szybko biegniemy podczas biegu transowego, slow joggingu?
Biegniemy tak, jakbyśmy już biegli zwycięską rundę honorową po wyczerpującym, długim biegu. Biegniemy uśmiechnięci, rozluźnieni, tak jak w tańcu.  Mamy poczucie, że jesteśmy już u celu. Każdy moment drogi, każdy krok, jest celem sam w sobie.

Czy podczas biegu możemy słuchać muzyki lub audiobooka?
Byłoby to sprzeczne z zasadą obecności/uważności. Biegnąc nie słuchamy muzyki, nie słuchamy innych plików dźwiękowych. W takim biegu muzyką jest rytm kroków, oddechu, bicie serca, dźwięki, które słyszymy dookoła.

KURSY ONLINE:
proste-zycieProste Życie
Porządek w głowie, życiu i domu
Sprawdź!

A co z myśleniem?
Koncentracja na doświadczaniu wszystkich wrażeń towarzyszących biegnięciu dystansuje nas od myśli oraz wyobrażeń, które spontanicznie pojawiają się w naszej głowie. W czasie biegu nie rozwiązujemy również żadnych problemów, nie czynimy planów – czyli nie myślimy "aktywnie". Generalnie wszystkie myśli ignorujemy, cały czas obejmując uwagą to, co dzieje się w tej chwili. Pomaga powtarzanie sobie w myślach zdania: "jestem tutaj, nigdzie się nie śpieszę i to, że sobie biegnę jest teraz najważniejsze".

Można też – jeżeli warunki na to pozwolą i wystarczy nam odwagi – rozpraszać przypadkowe myśli głośnym, przeponowym okrzykiem: "HO!".

Slow jogging – jak wyglądają oddech i postawa ciała?
Od samego początku biegu oddychamy tak, jakbyśmy byli już rozgrzani i trochę zmęczeni. Koordynujemy oddech z krokami: na przykład 2 kroki wdech, 2 kroki wydech albo inaczej – jak komu pasuje. Zawsze wdech przez nos, wydech przez usta. Biegniemy w tempie, dla którego robienie wdechu przez nos jest wystarczające. Staramy się oddychać przeponowo: na wdechu brzuch się wybrzusza, na wydechu wciąga. Krótko mówiąc – oddychamy świadomie, przez nos, głębiej niż to się nam wydaje potrzebne i przeponowo.

A co robimy z ciałem?
Staramy sie rozluźnić wszystkie mięśnie, które nie są potrzebne by biec. Czyli: napięta jest tylko noga odbijająca, odbicie z uda i pośladka. Noga wykroczna rozluźniona, lądujemy na całej stopie, rozluźniamy barki, ręce, dłonie (łokcie otwarte, nie zaciskamy pięści), luźne biodra, miednica lekko do przodu – jakby nas ktoś ciągnął na linie przewiązanej w biodrach, głowa odrzucona w tył, broda przyciągnięta do szyi. Usta lekko uśmiechnięte. Generalnie chodzi o to, by w czasie biegu nie włączać psychofizycznego trybu "walka-ucieczka", lecz utrzymać nastrój lekkości, otwarcia, radości i przyjemności. Tak, jakbyśmy biegli zwycięską honorową rundę wokół stadionu wypełnionego wiwatującym tłumem.

Powodzenia.

PS Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej i poćwiczyć w grupie – to warsztaty, na których uczę między innymi biegu transowego organizowane są przez Instytut Psychoimmunologii – IPSI.