Wiecie, że kwiaty czarnego bzu są jadalne i można z nich przyrządzić coś wyjątkowo smacznego? Zawsze chciałam spróbować tej niezwykłej potrawy. Bardzo byłam ciekawa, jak smakuje taki duży, wonny kwiat… 

Czarny bez jest krzewem, który można spotkać wszędzie – tylko nie w wypielęgnowanych ogrodach. Kiedyś chciałam kupić krzew czarnego bzu, by zasadzić u siebie w ogrodzie, ale okazało się, że nikt ich nie sprzedaje – są raczej uznawane za "chwasty".
 
Świeże owoce i kwiaty czarnego bzu nie nadają się do spożycia, gdyż zawierają toksyczny składnik zwany sambunigryną. Po spożyciu jest on rozkładany do cyjanowodoru, co powoduje wymioty. Dowiedziałam się o tym bardzo wcześnie – gdy byłam dzieckiem zrobiłam dla swojej mamy pyszny, świeżo wyciskany sok z owoców czarnego bzu. Skończyło się to bardzo źle – mama wymiotowała całą noc. 
 
Podczas obróbki cieplnej sambunigryna ulega rozkładowi i staje się nieszkodliwa. W ubiegłym roku zrobiłam z owoców czarnego bzu pyszne dżemy i wszyscy żyją 😉 W tym roku czas na kwiaty!
 

Jak zrobić kwiaty czarnego bzu w cieście?

 

Przepis jest bardzo prosty – efekt zaś bardzo ciekawy. Potrawa cudownie pachnie i smakuje kwiatami. Koniecznie musicie jej spróbować! Możecie przygotować tą "wymyślną" przekąskę i zobaczyć miny na twarzach znajomych, gdy usłyszą z czego ją wykonano.

 

Kwiaty czarnego bzu w cieście

 

Składniki:

  • kwiatostany czarnego bzu
  • 300 dag mąki
  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki mleka
  • 3 łyżeczki cukru
  • olej do głębokiego smażenia
Wykonanie:
Przygotować ciasto, jak na naleśniki. Kwiatostany zanurzać  w cieście (po wyjęciu chwilę odczekać, aż nadmiar ciasta ścieknie). Wkładać do garnka na dobrze rozgrzany tłuszcz. Smażyć 3-4 min. Po usmażeniu odłożyć na papier kuchenny, by odsączyć nadmiar tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
 
Smacznego:)